Urodzona 26 sierpnia 1996 roku w Londynie. Dorastała w dobrym, spokojnym domu, odbierając bardzo dobre, jak na współczesne czasy, wykształcenie. Miała milion pomysłów na życie, w snach była już piosenkarką, weterynarzem, nauczycielką, dyplomatą i architektem. Jak się okazało, do tego ostatniego miała dość przyzwoite predyspozycje - bujną wyobraźnię, bystry umysł i delikatną dłoń, rysującą odważne kreski na grubym papierze. Uczyła się również języka francuskiego i łaciny, jednak z tej drugiej nie miała okazji w żaden sposób skorzystać.
Była osobą nie oczekującą od życia zbyt wiele. Chciała jedynie mieć możliwość budowanie swojego małego świata cegiełka po cegiełce, dbając o każde niedociągnięcie i troszcząc się o jego perfekcyjność. Przez długi czas życie dawało jej taryfę ulgową, oszczędzając cierpień, jednak nie rozpuściło to Duszyczki. Sara była osobą niebywale pokorną, która nie sprzeciwiała się ani życiu, ani ludziom. Do tych ostatnich zawsze była gotowa wyciągnąć pomocną dłoń, obdarzyć najcieplejszym uśmiechem pod słońcem i po prostu słuchać.
Była nad wyraz dojrzała w zachowaniu i sposobie myślenia, jak na swój wiek. Miała swoje małe ambicje, nie chciała zwojować połowy świata. Była ostoją spokoju, uśmiechem słońca, delikatnym aniołem, niezdecydowanym dzieckiem, rozmarzoną kobietką, płochliwą istotą, która bezkarnie żyła na tym świecie. A za każdą bezkarność trzeba kiedyś zapłacić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz